Okres wakacyjny przynosi ze sobą znaczny wzrost liczby zwierząt trafiających do Miejskiego Schroniska dla Zwierząt w Tychach. Niestety, wielu właścicieli traktuje schronisko jako tymczasowe miejsce opieki dla swoich pupili. Tego rodzaju zachowania są nie tylko nieodpowiedzialne, ale mogą również prowadzić do prawnych konsekwencji. Miejsce to nie może stać się hotelem dla czworonogów, a zwierzęta zasługują na stałą i odpowiedzialną opiekę.
W okresie letnim, kiedy mieszkańcy Tychów często decydują się na wyjazdy wakacyjne, ilość porzuconych zwierząt dramatycznie wzrasta. Do schroniska trafiają zarówno zagubione, jak i celowo pozostawione pupile, których właściciele sądzą, że schronisko zajmie się nimi w ich nieobecności. Dyrektor Tyskiego Zakładu Usług Komunalnych, Agnieszka Lyszczok, podkreśla, że takie traktowanie zwierząt jest absolutnie nieakceptowalne – zwierzę to członek rodziny, a nie przedmiot, który można oddać na przechowanie.
Dodatkowo, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, porzucenie czworonoga może być klasyfikowane jako znęcanie się i wiązać się z surowymi karami, nawet do 3 lat pozbawienia wolności. W przypadku szczególnego okrucieństwa, kara ta może wzrosnąć do 5 lat. Osoby dopuszczające się takich czynów muszą również liczyć się z możliwością nałożenia zakazu posiadania zwierząt oraz kar finansowych na rzecz organizacji zajmujących się ich ochroną. Tyskie schronisko apeluje do lokalnej społeczności o odpowiedzialność i rozsądek w podejściu do kwestii opieki nad zwierzętami, przypominając o znaczeniu długotrwałej troski i szacunku dla naszych pupili.
Źródło: Urząd Miasta Tychy
Oceń: Wzrost liczby zwierząt w schronisku w Tychach podczas wakacji
Zobacz Także